Diakonia Twórczo-Muzyczna
DIECEZJI ŚWIDNICKIEJ
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Diakonia Twórczo-Muzyczna Strona Główna
->
Wspomnienia z warsztatów
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Wydarzenia
----------------
Inicjatywy
Co w trawie piszczy... ?
----------------
Gitara
Śpiew
Pantomima
Fotografia
Inne
----------------
Wspomnienia z warsztatów
Nasze świadectwa
Hyde Park
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gosia
Wysłany: Pią 23:12, 17 Sie 2007
Temat postu:
Witam Malaczu, zapraszam do rejesrtacji na forum. Napisz coś o sobie. Pozdrawiam. Gosia
Malacz
Wysłany: Pią 11:23, 17 Sie 2007
Temat postu:
Joł, joł ziom. Pomimo tego, że byłem na warsztatach muzycznych tylko raz, to jestem bardzo wdzięczny, że praktycznie mogłem tam być . Atmosfera jest COOOOOL . Takie jedno spotkanie a zmieniło moje spojrzenie na świat
Gość
Wysłany: Czw 21:57, 07 Cze 2007
Temat postu:
Ja zawsze sie ciesze ze ze jade na warsztaty bo siewanie dla Boga jest czyms cudownym ale tez spotkanie ludzi ktorych sie kocha tez jest wazne.
Ostatnie warsztaty byly naprawde niesamowite przede wszystkim ze poczulam ze jestesmy jedna wielka rodzina i mozemy na siebie liczyc. Chwala Panu za te dary i za Was wszystkich. Daga
olgsza
Wysłany: Pon 22:48, 14 Maj 2007
Temat postu:
a ja nadal skaczę po domu,tańczę i śpiewam...
kocham Was i modlę się gorrrrrrrąco za wszystkich! niech Wam ludki Pan Bog błogosławi!
Gosia
Wysłany: Pon 21:11, 14 Maj 2007
Temat postu:
Ja w czasie warsztatów odżyłam duchowo (jeszcze chce mi się dalej w Kościele trwać, bo już niewiele brakowało do mojej rezygnacji). Atmosfera była o wiele lepsza niż u mnie w domu. I się poczułam wreszcie normalnie, jak w rodzinie. Nie zapomnę tego. DZIĘKUJĘ WAM
Kamuś
Wysłany: Pon 16:12, 14 Maj 2007
Temat postu:
Na początku chciałabym Wam napisać, że słowa chyba nigdy nie oddadzą tego, co człowiek czuje naprawdę, ale każdy z nas ma chyba od czasu do czasu wewnetrzną potrzbę spróbowania, więc i ja sróbuję...
Czas warsztatów był dla mnie szczególnym czasem. Aż wstyd, że widzę to dopiero teraz...Ale lepiej późno, niż wcale. Na owoce trzeba czekać
Już od piątku, kiedy wszyscy docieraliśmy na miejsce, powtarzałam sobie "spraw Panie Boże, żeby mi się chcialo tak, jak mi sie nie chce". Faktycznie, zniechęcenie było jednym z uczuć, które w pierwszym dniu górowało nade mną. Pocieszałam się, że nie jestem tam z przypadku i znalazłam się tam dzięki Bogu...W sobotę z utęsknieniem czekałam na Effathę, myśląc, że to przełamie wszelkie lody. Chyba sama próbowałam zaplanować sobie chwilę, kiedy spadnie na mnie "grom z jasnego Nieba" i wszystko będzie takie, jakie być powinno. Teraz wiem, że serce musi byc wolne od oczekiwań.
Każdego dnia widzę, jak wiele sie muszę jeszcze nauczyć, jak wiele mi brakuje, ale przede wszystkim jestem wdzięczna Bogu, że nigdy nie rezygnuje ze mnie.
Miłości nie mozna sobie wytworzyć, ponieważ ona przychodzi z góry. Ale kiedy juz jest, można ją wyśpiewać, dlatego dziekuję Wam bardzo za to, że wyspiewaliśmy ją razem:) Może moje serce przypomina teraz zgliszcza, ale na zgliszczach też czasem bywają pożary, więc czekam pokornie na taki pożar, który rozpali moje serce. Niech Bóg Wam błogosławi:)
P.S. Pamiętajcie "MIŁOŚĆ NIE .....POPYCHUJE"
olgsza
Wysłany: Pon 15:03, 14 Maj 2007
Temat postu:
taaak,szaleństwo totalne
ja Ci również dziękujęęęę Asieńko i Wam wszystkim jeszcze raz,jestescie normalnie....aaaaahhhh!
strasznie mi brakuje waszych usmiechow... a co do tematu, to pozdrowienia dla tego chłopca,który czytał w sobotę...
ta wersja "Hymnu o Miłości" była jeszcze lepsza od tej "hardcore'owej"
Joasia
Wysłany: Pon 11:06, 14 Maj 2007
Temat postu:
było cudownie, Bóg i my, jedność i wszystko na Jego chwałę. To ma SENS!
fajnie się wariowało, prawda Ola?
dziękuję, że mogłam poczuć się jak w prawdziwym domu...
joanna.w-ch
Wysłany: Nie 22:08, 13 Maj 2007
Temat postu:
ale Asi K w akcji to chyba nic nie przebije:) pozdrawiam!
joanna.w-ch
Wysłany: Nie 20:45, 13 Maj 2007
Temat postu:
a ja pamietam jak piesek się pasł i budował sobie gniazdo:P
olgsza
Wysłany: Nie 20:12, 13 Maj 2007
Temat postu:
oooo długoby wyliczać...
to co sie dzis,wczoraj i przedwczoraj dzialo mozna nazwac jakas zbiorową fazą....
film z chłopakami, grupowe"HAAAAALLLLOOOO" w budce telefonicznej(oj Strzegomska społeczność nas zapamięta...), albo masowe prostowanie włosow (z Irkiem w roli głownej
) nic, tylko wspominac
a tak na poważnie to strasznie sie ciesze,ze mogłam tam byc razem z Wami i te warsztaty bardzo duzo mi dały i nie mowie tu tylko o doskonaleniu spiewu czy gry... dopiero teraz zaczynam doceniac to co mam
i za to Dzięki Wam i Bogu
PS. Zdrowaś,Zdrowaś...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin