Autor Wiadomość
Lulek
PostWysłany: Nie 14:31, 09 Gru 2007    Temat postu:

Tak, dobrze jest odmawiac różaniec, dobrze jest wierzyć Bożemu Miłosierdziu, dobrze jest zawierzać i oddawać wszystko JEgo sercu, mowic szczerze- zabierz wsyztsko co nie pochodzi od Cibei- Bog mnie uwalnia po raz drugi, nie tylko nasze nalogi i slabosci nas zniewalaja, ale tez problemy, problemy innych, stresy i frustracje, trzeba Mu to oddac, On to zabierze, uniesie, uwolni nas o d tego i bedzie mial z tego chwale i radosc, wielki jest, dzikuje ze sie modlimy za siebie nawzajem, na pewno Pan buduje nasze relacje, wazne aby nas uwalnial i uzdalnial do wzajemnej milosci, a przez to abysmy byli JEgo przyjaciolmi, kocham was, dzieki ze sie dzielicie, grudniowa Polanica, to bylo cos, PAn JEzus oczyscil mnie masakra mowie wam, czuje sie jak na letnich rekolkach- prawie;] bardzo swiadomosc ze troszczy sie o nas i daje laske aby Mu ufac, juz ona sama wyzwala czlowieka juz sama swiadomosc jest wielka laska- a przeciez dzieje sie miliard razy wiecej, ufajciePAnu oddawajcie wsyztsko- blogoslawieni ubodzy w Duchu, caluje pozdrawiam, duzo pokoju i Bozej milosci, do zobaczonka najmilsi, kochany Kosciele;** Chwala Jezusowi,
olgsza
PostWysłany: Czw 22:57, 06 Gru 2007    Temat postu:

Podpisuję się pod tym obiema rękami,nogami i czym tylko sie da! Jak tylko zaczynam odmawiać dziesiątkę to zaraz stajecie mi wszyscy przed oczyma i czuję jak Bóg napełnia moje serce pokojem i Miłooością!I po każdej modlitwie przekonuję się, że można kochać jeszcze bardziej,codzień(co dzień...?) inaczej, mocniej,ahhh... znów zapominam o sobie zupełnie i liczycie sie Tylko-Bóg i Wy Wink I to takie piękne jest... Smile Cieszę się ogromnie, że jesteście, że mam za kogo sie modlić, za kogo dziękować...
Pax! :****
Kamuś
PostWysłany: Czw 21:25, 06 Gru 2007    Temat postu:

Dobrze, że o tym napisałas Natalko:) Teraz wiem, że ktoś ma podobne uczucia do moich^^ Z radością powierzam Panu Bogu nas i to, co robimy (żeby do końca było na chwałe Pana). Poza tym świadomość, że "ktoś tam" też odmawia tę samą dziesiątkę, w tej samej intencji jest dla mnie niesamowita! Myślę, że dzięki takiej codziennej modlitwie Pan Bóg będzie umacniał jedność między nami i budował nasze relacje ku doskonałości:):* Ściskam Was cieplutko Kochani!
Natalka H.
PostWysłany: Śro 23:55, 05 Gru 2007    Temat postu:

Jedna ważna rzecz! Muszę się podzielić krótko.
Nie myślałam, że tyle radości sprawi mi ta dziesiątka odmawiana w naszej intencji każdego dnia. Do końca nie wiem czym to jest spowodowane, ale serce mi się tak cieszy za każdym razem, że czuję jakby miało gdzieś wyskoczyć i wszystkim pokazać jak mu wesoło i radośnie:) I to jest jedna z tych rzeczy, które rodzą we mnie wiarę w to, że modlitwa to nie puste słowa, które znikają zaraz po wypowiedzeniu, tylko rzeczywiście coś co ma sens i daje prawdziwe szczęście:) Pozdrawiam
strzelczykmichal
PostWysłany: Wto 7:06, 04 Gru 2007    Temat postu: Wspomnienia z listopadowych TDS

Dostałem dzisiaj tą łaskę, że udało mi się wcześniej wstać, a więc podzielę się tym co przeżyłem Smile

Powiem Wam szczerze, że na samym początku byłem bardzo nakręcony na te warsztaty
i dlatego bardzo ucieszyłem się, kiedy usłyszałem, że jednak się one odbędą.

Nie powiem, że był to dla mnie łatwy czas, bo byłoby to pokolorowane.
Na pewno był to czas uzdrawiania przez Jezusa różnych rzeczy w moim życiu, przy różnym stopniu mojej otwartości. Im bardziej byłem otwarty, tym bardziej On mógł działać, a im więcej myślałem w tym czasie o sobie, tym bardziej wiązałem Mu ręce. Naprawdę wielką pomocą była dla mnie ta część warsztatów, na której każdy z nas mógł powiedzieć drugiej osobie coś dobrego. To było bardzo budujące. Poza tym chciałbym podziękować Maćkowi za rozmowę, która pokazała mi w nowym świetle Boże Miłosierdzie. No i wspólne posiłki - to taki czas, gdzie naprawdę czuję się z Wami jak w jednej wielkiej rodzinie, takie przedłużenie Eucharystii.

Dziękuję za wszystkich i do zobaczenia następnym razem.
Joasia
PostWysłany: Nie 13:45, 02 Gru 2007    Temat postu:

acha i pamiętam o Was w modlitwie!!!! Smile Yar good
Joasia
PostWysłany: Nie 13:38, 02 Gru 2007    Temat postu:

ups!!! nie zalogowałam się i nie ma podpisu, to juz wiadomo kto Wink
Gość
PostWysłany: Nie 13:36, 02 Gru 2007    Temat postu:

Podpisuję się pod tym wszystkim obiema rękami!!! Dla mnie to był bardzo ważny czas. Nie będę ukrywała, że było mi bardzo ciężko, ciągle chciało mi się płakać, cały czas coś rozrywało moje serce. Ale Pan Jezus w tym czasie bardzo dużo zrobił. Pokazał mi jak ważni dla mnie jesteście, jak bardzo chciałabym byście byli szczęśliwi Smile , odkrył też przedemną źródło moich problemów, tego, że ciężko znosze trudne sytacje, że często czuję się tak bardzo samotna, to wszystko dlatego, że brakuje mi taty. Dobrze, że jest Bóg- Tato najlepszy, który ciągle rozlewa Swoją miłość, na różne sposoby i nieustannie jest. Dziękuję Wam, że jesteście, za tyle pieknych słów pełnych miłości, które pozwoliły mi uwierzyć w siebie.
Warsztaty były wspaniałe, kochana RODZINKO Diakonijna, dziekuję. Niech Jezus Wam błogosławi+ Smile
Natalka H.
PostWysłany: Czw 21:32, 29 Lis 2007    Temat postu:

No cóż...skoro rodzina prosi, to trzeba coś napisać w końcu:)
Wszyscy piszą, że rodzinnie, że ciepło, to co ja mogę dodać? Nie będę kombinować, tylko napiszę jak czuję. Tak rzeczywiście było.
Niby nic nadzwyczajnego, ale my wiemy, że to jednak coś bardzo wyjątkowego...Kto tego doświadczył, to wie o czym mówięWink
Te dwa dni spędzone wspólnie bardzo wiele we mnie zmieniły. Pozwoliły mi nie tylko poczuć się znów bezpiecznie, ale zrobić kolejny kroczek w stronę Boga. I co najważniejsze- doświadczyłam jak to jest otwierać się na Boga przez muzykę, a nie na muzykę przez modlitwę- zasadnicza różnica. Ktoś nam to pięknie tłumaczył, prawda Irek?Smile A do tego wszystkiego dochodzi jeszcze nasza słynna ,,terapia"- niezwykle jest usłyszeć tyle ciepłych, a zarazem prawdziwych słów i móc podzielić się nimi z innymi. W moim sercu bardzo wiele to zmieniło, nagle wiem, że mam talent, że jestem odważna i moje odważne kroki w wierze, w które tak często powątpiewałam, są dobre. Nagle zrozumiałam, że jestem dla kogoś ważna, w zasadzie nic nie robiąc, tylko będąc. Cudownie, że ktoś może odkopać we mnie, to co już dawno sama zakopałam. Cieszę się, że jesteście i że odkryliście we mnie coś, czego inni nie dostrzegają. Dziękuję za wszystko i mam nadzieję, że nigdy nie zaprzepaścimy tego cudownego daru, jakim jesteśmy dla siebie;)
Z Bogiem!!
lulek
PostWysłany: Czw 10:05, 29 Lis 2007    Temat postu:

Kiedys sie zarejestruje;] Zanurzajcie sie w Panu, zanurzajcie codziennie, chowajcie w JEgo Najświetszym Serduszku, w JEgo slodkim Milosierdziu, w Jego światlym majetsacie, w JEgo cierpliwosci, wielkodusznosci, nabywajcie u Niego czulosci, ciepla i wrazliwosci, łagodnosci, skromnosci, talentow, alez On nas kocha, kazde wasze slowo upewnia mnie w tym coraz bardziej, tymi slowami, spiewem, uczynkami swiadczycie ze PAn w was jest i ze nie przestaje czynic dobrze-" przeszedl przez ziemie czyniac dobrze"- ponoc na swoije podobienstwo nas stworzyl;] ten TDS jest bardzo wazny, bynajmniej dla mnie-" pojdzcie w miejsce pustnne i odpocznijcie", PAn nas tam uczy, odrywa od swiata, ah Lukaszu, Ireczku, Olciu NAtalko, Kamusienieczko moja kochana, dziekuje wam za te dziesiatke rozanca, do ktorej sie przylacze, pozniej dojechalem i nie wiedzialem o tym, wy wiecie jak wazni sie dla mnei staliscie, przez milosc od pierwszego wejrzenia( Lukasza w Piskorzowie hyhyhy tak to pamietam, cala te droge, troche rozmowe;]), naprawde, wy wiecie, ze jak sie z wami rozstaje to placze, a stary chlop ze mnie, te rozstania sa dla mnie zawsze wiekszym ciezarem niz cokolwiek, latwiej mi uniesc 16 godzinny dzien pracy i nauki i wszytsko co jest w swiecie, niz rozstac sie z wami, z wami jestem w domu wspolnie u Pana, jako jedno cialo, Jego cialo, nie dziwne ze sie dobrze czujemy razem, odetnijcie reke i zobaczcie czy sie steskni... przy was nei doznalem ponizenia, upokorzenia ani smutku chociaz jestesmy tylko ludzmi, zawsze u was jest wsparcie i madrosc, zawsze zyczliwosc nawet gdy jest wam ciezko potraficie pocieszyc innych, nawet gdy was cos uwiera nie wyladowywujecie sie na innych, Bog was przemienia, kazdego dnia uzdalnia do wielkiej milosci jaka kontemplowac bedziemy ogladajac JEgo NAjserdeczniejsze Oblicze. Niech wam Bog blogoslawi, kocham was************
olgsza
PostWysłany: Czw 0:14, 29 Lis 2007    Temat postu:

ja tam sie lubię zatracać w Bogu... Rolling Eyes Wink słowem: kocham Was wszystkich(wiem, że się powtarzam, ale musiałam wam o tym przypomnieć ) a poza tym, to dzięki, że tak się wszyscy zaczęliście dzielić, Chwała Panu Wink
Juliette
PostWysłany: Śro 23:55, 28 Lis 2007    Temat postu:

Ależ Ola przecież nikt się nie kłóci:) jak za pewne zauważyłaś jużSmile
Też uważam, że warto robić wszystko, co nas prowadzi do Boga, nie tylko poprzez muzykę (co czynię i ja) ale także poprzez każdy inny krok. Przez pracę, czas wolny, spacery, taniec, sport. Każdą minutę swojego życia, chociaż momentami bywa różnie, często pod górkę, a czasem wręcz przeciwnie na sam dół. Ale gdy się nie zatraci samego siebie (a to przecież jest dla Boga ważne) życie ma sens....przynajmniej ja to tak odbieram;)
Lukas
PostWysłany: Śro 23:50, 28 Lis 2007    Temat postu:

TDS to przede wszystkim czas refleksji, modlitwy i muzyki. Muszę przyznać, że na początku nie spodziewałem się, że w ogóle dojdzie do spotkania, co mocno do zrozumienia dawał fakt, że po kolei osoby zaczęły się "wykruszać". Ale oczywiście Pan Bóg tutaj rządzi - to właśnie jest efekt zawierzenia. Rolling Eyes

Muzyka, która jest ciągle odkrywana staje się ciągle świeża, piękna i pełna w swojej krasie. Takiej muzyki można doświadczyć będąc wśród ludzi, którzy chcą ze sobą przebywać. Piękno jest papierkiem lakmusowym na jedność, jak się je odczuwa, wówczas wszystko jest prawidłowe. Powiem szczerze, że takiego piękna doświadczyłem, przebywając z Wami.

Dzięki za czas, modlitwę i przede wszystkim serce otwarte i gotowe wejść w obecność Boga. Miło patrzeć jak walczycie o modlitwę, jedność, czy chociażby zwykły, niezwykły uśmiech. Doświadczam piękna oraz przekonania, że warto, warto, warto... Do następnego razu. Pragnę przypomnieć, że walczymy za siebie nawzajem dziesiątką różańca co dzień. Jeśli czujesz, że tej modlitwy potrzebujesz, to nie czekaj włącz się w modlitwę, a Maryja sama będzie wypraszała. Z Bogiem.
olgsza
PostWysłany: Śro 23:44, 28 Lis 2007    Temat postu:

Nie wiem czy ja ostatnia odpowiedź Kasi dobrze odebrałam, ale tylko chciałabym przypomnieć wszystkim, że nie oceniamy wypowiedzi innych... mamy się tu wspólnie ubogacać,a nie kłocić, prawda? Wink myslę że wszystkim będzie tu wtedy milej Wink to tylko taka moja mała prośba Wink
Juliette
PostWysłany: Śro 23:32, 28 Lis 2007    Temat postu:

Kamuś, chociaż nie byłam na warsztatach podsumuje Twoja wypowiedz tak: Jeśli ktoś mówiąc, że kocha oczekuje czegoś w zamian - tak naprawdę nie wie, czym jest miłość. Jeśli ktoś ofiaruje swoją przyjaźń, lecz wciąż czeka na jej odzwajemnienie - nie może nazywać się przyjacielem. To, co tutaj napisałaś odnosi się chyba do ogromnej ilości ludzi na całym świecie, nie tylko tych, którzy odnaleźli już swoją przystań przy Bogu, ale również tych, którzy dopiero jej szukają.....

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group